Bartłomiej Belniak
Nazywam się Bartłomiej Belniak, jestem grafikiem, rysownikiem, ilustratorem oraz karykaturzystą. Mieszkam w Gorlicach w pięknym Beskidzie Niskim. Ukończyłem Pomaturalną Szkołę Reklamy w Katowicach oraz Wydział Artystyczny Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie (obecnie Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza), gdzie w 2000 roku obroniłem dyplom w pracowni prof. Ryszarda Osadczego.
Od 1995 roku pracuję jako ilustrator, projektant graficzny oraz instruktor przedmiotów artystycznych w Młodzieżowym Domu Kultury w Gorlicach. Jestem bardzo wdzięczny za te doświadczenia, które pozwoliły mi rozwijać swoje umiejętności. Debiutowałem na łamach „Gazety Krakowskiej” w 1997 roku i od tego czasu regularnie współpracuję z wieloma tytułami prasowymi i wydawnictwami, takimi jak „Gazeta Krakowska”, „Premiery”, „Chichot”, „Semestr”, „Świat Kamienia”, „Stuff”, „Rzeczpospolita”, „Nie”, „Lider Przyszłości”, „OMS”, „Chip”, „Komputer Świat”, „Biblioteka w Szkole” oraz „Wszystko dla Szkoły”.W latach 2011–2014, we współpracy z wydawnictwem Sukurs, przygotowałem „Poczet królów Polski” – edukacyjny zestaw 42 plansz z wizerunkami polskich władców.
W mojej twórczości artystycznej często odwołuję się do najlepszych tradycji karykatury jako gatunku sztuki. Charakteryzuje mnie pewna kreska oraz umiejętne wypełnianie wybranych przestrzeni w kompozycji rysunku intensywnymi kolorami, co sprawia, że moje prace są łatwo rozpoznawalne. Tworzę karykatury oraz portrety postaci z różnych dziedzin, zarówno literackiej, jak i muzycznej, gdzie dzielę się z odbiorcami swoimi zainteresowaniami i pasjami. W przypadku historycznych i politycznych bohaterów, staram się wydobyć ich charakterystyczne cechy, korzystając z klasycznych środków wyrazu typowych dla karykatury.
Jako baczny obserwator, zwracam uwagę na zachowania, wygląd oraz prezentowane przez portretowane osoby idee społeczne i poglądy polityczne. Jako rysownik-satyryk, często sięgam po grę słów oraz żartobliwe zestawienia, które opierają się na wieloznaczności pojęć. Inspiracje do swoich prac czerpię z różnych źródeł. Choć żartobliwie mogę powiedzieć, że w miejskim parku znajduje się drzewo z dziuplą, w której raz w tygodniu znajduję listę tematów, prawda jest taka, że inspiracją może być wszystko – zasłyszana rozmowa, news z mediów, uchwycony moment z życia innych osób. Rysunki biorą się zewsząd i nie są pochodną jednej konkretnej emocji.
Prościej jest w przypadku konkursów, gdzie konkretny temat determinuje kierunek pracy. Nie poluję jednak na nagrody – one zwyczajnie mi się zdarzają. Kiedyś angażowałem się w liczne konkursy, teraz skupiam się na innej działalności. Mimo to, jeśli otrzymuję wyróżnienia, pokornie je odbieram. Tak było na przykład podczas 50. gali Forum Humanum, gdzie przyznano mi wyróżnienie – Eryka 2021. To dowód na to, że moja twórczość jest rozpoznawalna i doceniana w całej Polsce, za co jestem bardzo wdzięczny.